Jedna z najpiękniejszych krynickich willi. Pochodzi z 1888r. Pierwotnie należała do lekarza Bolesława Skórczewskiego, który wewnątrz prowadził słynny Zakład Dyjetetyczny. Działalność kontynuował syn-jedynak dr Witold Skórczewski. "(...)W środku zakładu zdrojowo-kąpielowego w Krynicy, wśród ogrodu zakończonego laskiem sosnowym wybudowałem w roku zeszłym dom według wszelkich możliwych wymogów higieny. Pokoje są duże, wysokie, należycie oświetlone, zwrócone przeważnie ku południowi, opatrzone balkonami lub werandami. Można je łączyć ze sobą w dowolnej ilości. Są one należycie umeblowane i opatrzone pościelą możliwie najlepszą. Przytem posiadają piece, aby je można ogrzewać w dnie chłodniejsze" - pisał budowniczy "Witoldówki".
Nie pokazuj więcej tej informacji

Powiadomienie o plikach cookie!

Ta witryna internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na niej wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie. Czytaj więcej na temat cookie ...

Brak głosów

Napisz komentarz

Autor:

12groszy

109392
Zobacz punkty autora

Źródło:
www.miplo.pl

Data utworzenia:
29.06.2010, 20:18

Ostatnia modyfikacja:
04.07.2010, 16:27

Historia punktu
Historia propozycji

Wbudowany w mapę:
2511 2509 2507 2505 2503 2501 2411

Niezmieniony od wersji: 1009

ID: 540571

Ciekawe miejsce

Ciekawe miejsce / Polska

Willa Witoldówka

Krynica-Zdrój

Jedna z najpiękniejszych krynickich willi. Pochodzi z 1888r. Pierwotnie należała do lekarza Bolesława Skórczewskiego, który wewnątrz prowadził słynny Zakład Dyjetetyczny. Działalność kontynuował syn-jedynak dr Witold Skórczewski.
"(...)W środku zakładu zdrojowo-kąpielowego w Krynicy, wśród ogrodu zakończonego laskiem sosnowym wybudowałem w roku zeszłym dom według wszelkich możliwych wymogów higieny. Pokoje są duże, wysokie, należycie oświetlone, zwrócone przeważnie ku południowi, opatrzone balkonami lub werandami. Można je łączyć ze sobą w dowolnej ilości. Są one należycie umeblowane i opatrzone pościelą możliwie najlepszą. Przytem posiadają piece, aby je można ogrzewać w dnie chłodniejsze" - pisał budowniczy "Witoldówki".

Brak komentarzy

Zaloguj się